Fajną sałatkę z marchwi, co ją pierwszy raz widziałem/próbowałem w Uzbekistanie, miałem okazję znowu spróbować przy okazji wycieczki do Elbląga. Bo w Elblągu jest restauracja uzbecka pn Nafisa (imię żeńskie). Nie było wielkim wyczynem po powrocie z Elbląga ustalenie jak toto się robi.
Sałatka nazywa się koreańska, bo wymyślili ją Koreańczycy. Jak się wpisze do google Морковь по-корейски to przepisów będzie multum (po rosyjsku) łącznie z filmami instruktażowymi. Ja znalazłem po polsku na stronie przepisy-julii.pl:
Składniki: Marchew -- 0,5kg, 1 cebula, olej -- 50g, czosnek -- 4 ząbki, papryka słodka, papryka ostra, pieprz czarny, kolendra mielona, sól -- 1 łyżeczka, cukier -- 1 łyżka, ocet 3% -- 3 łyżki.
Marchew trzeba obrać i zetrzeć na tarce w długie słupki. UWAGA: stosowną tarkę można na Allegro kupić (wpisać tarka/szatkownica słupki). Ja kupiłem prosty model firmy Julienne (numer ASIN: B01LZWFKP0; dostępny na Allegro) krojący na 2mm słupki i się sprawdza, jedyna uwaga to taka, że nie całą marchew da się pociąć no i trzeba uważać na palce. Być może droższe modele byłyby jeszcze lepsze.
Pokroić cebulę i smażyć na oleju do lekkiego zbrązowienia. Cebulę wyrzucić do marchewki. Dodać do octu cukier, sól, przyprawy i zalać marchewkę. Dodać sprasowany czosnek i wymieszać. Wstawić do lodówki na kilka godzin. UWAGA: do mojej sałatki nie dodaję papryki, tylko pieprz, sól i kolendrę.
Przepis nieco inny z ciekawymi komentarzami (dlaczego koreańska) jest tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz