Luźne uwagi pro memoria żeby potem sprawdzić co się okazało prawdą a co nie...
Wojna zaczęła się 24 lutego (czwartek); poprzedziła ją długotrwała koncentracja wojsk więc sama inwazja nie była aż tak wielkim zaskoczeniem.
Postawa Niemiec
Jeszcze przed inwazją nowy kanclerz zamiast jechać sam do Moskwy wysyła kompetnie zieloną minister SZ opowiadającą różne głupstwa. Upiera się że NS2 nie powinien być objęty sankcjami w odpowiedzi na ewentualną agresję itp.. Torpeduje pomoc wojskową dla Ukrainy (po DDRowskie haubice z Łotwy, loty do Polski naokoło Niemiec). Ośmiesza się wysłaniem 5000 hełmów co trwa zresztą ze 2 tygodnie. Dno i pukanie od dołu.
Postawa USA
Przed inwazją taka sobie. Biden odwiesiła sankcję na NS2 przypominam w maju 2021 czyli tak 7--8 miesięcy przed inwazją (fajny mają wywiad); Potem na jesieni ten temat wrócił i znowu sankcji nie nałożono. Mieli inne sprawy na głowie: kompromitacja w Afganistanie...
Rosja
Putin groził użyciem broni jądrowej (dwa razy, raz w sposób zaowalowany, drugi że postawił siły strategiczne w stan alertu--one chyba zawsze są w stanie alertu BTW?). Teraz ew. zaangażowanie się NATO po stronie Ukrainy jest uważane za szaleństwo bo Rosja zaatakuje bronią jądrową. W związku z tym NATO nie powinno itp. Monachium do kwadratu....
NB Rosja to dziwne państwo. Bogaci Rosjanie mieszkają w Europie, tam robią zakupy, tam kształcą dzieci. Ale wg Putinowców jak Ukraina się stanie częścią Europy/UE/NATO, to będzie to dla Rosji śmiertelnym zagrożeniem. To się nie trzyma kupy. Hitlerowcy nie jeżdzili na wakacje do Francji ani nie kształcili tam dzieci. Putinowcy są jeszcze bardziej pierdolnięci od nazistów...
Inwazja
Plan Rosji z perspektywy 2 tygodni, które minęły wydawł się nieskomplikowany: zaatakowali z każdego kierunku + jakieś bezsensowne desanty. Wygląda że liczyli, że prezydent Zełenski ucieknie, armia się podda, oni zainstalują kogoś swojego i po tygodniu będzie po sprawie.
Coś nie tak poszło. Ani Włodymyr Zełenski ani armia UA nie uciekła; internet za to pełen jest zdumiewających filmików zniszczonego/porzuconego ruskiego sprzętu. Po dwóch tygodniach podeszli pod kilka większych miast, które ostrzeliwują artylerią. Znowu internet jest pełen filmików pokazujących zniszczone domy, ataki rakietowe na dzielnice mieszkalne itp. przestępstwa wojenne...
Ponieważ wojna nie skończył się w 3 dni USA+Europa nałożyły jakieś tam sankcje na Rosję. Piszę jakieś bo to różnie mówią nt ich dolegliwości; niewątpliwie kupowanie od Rosji gazu/ropy jako wyjątek, przy którym upierają się Niemcy co świństwo. Ale inni też kupują w tym nasza nieugięta Ojczyzna tylko o tym nie mówią głośno (70% ropy/40% gazu z tego co mi się wydaje). Godny odnotowania i niespodziewany jest masowy bojkot Rosji ze strony biznesu korporacyjnego; masa firm zawiesiła działalność (Ikea, IBM, Google itd)
Gdyby tak powiedzmy 15 stycznia było dla Rosji jasne co będzie w razie inwazji to może do wojny by nie doszło. Ale zamiast jasnego przekazu były targi co wykluczyć z sankcji z NS2 na czele...
Niemcy wreszcie zmienili front. NS2 jest dead and buried (podobno na zawsze). Nie będą się orientować na Ruski gaz a wręcz przeciwnie (na razie nie wiadomo na co). Zwiększą budżet na armię i wstydzą się za Schroedera. O Merkerl nikt już nie mówi jaka to była dama stanu. Jeszcze nie mówią że była przeciętną kunktatorką, której jedynym sukcesem było to, że jej fotela kanclerza spod dupy nie wyrwali przez 16 lat, ale i na to przyjdzie czas.
Uchodźcy się pojawili w PL. Fenomenalna sprawa. Zamknięcie ryja (przynajmniej na chwilę) tym wszystkim specjalistom od polskiego szowinizmu. Ochujska ochujała... żal patrzeć
Wojskowa pomoc dla UA
Ukraina prosi o pomoc. Ale nikt się nie kwapi jej udzielić. Tzn dostaje jakąś pomoc w postaci pocisków NLAW czy Stinger, ale nic ponadto. Polskie MIGi niewiele wniosą a i z tym są problemy. Prawdziwa pomoc UA to nie danie im sprzętu (bo ten zaawansowany to oni nie potrafią używać--musieli by się najpierw nauczyć), a zaangażowanie się z własnym wojskiem. A wojna z Rosją nie wchodzi w grę. Nawet pomijając te groźby Putina o atakach jądrowych. Kto miałby walczyć? Nikt nie chce. USA po Afganistanie ma dość. W Europie nie ma armii za wyjątkiem Francji. My po 6 latach gadania jacy jesteśmy wspaniali na tym odcinku (2% PKB itp) mamy taką armię że szkoda gadać... I to jest dramat, ale takie są realia. Ukraina będzie walczyć sama
Dla PL smutne perspektywy. Nikt nie będzie bronił PL jak na nas przyjdzie kolej. Ale to za czas jakiś jeżeli w ogóle, bo Putinowcy ugrzęźli na Ukrainie na perłowo. Na moje to nie ma szans zajęcia całej Ukrainy za dużo to by ich kosztowało. Mam nadzieję że dojdzie do jakieś formy rozejmu. Jutro rozmowy w Turcji...
Wszyscy mówią że Putin się nie cofnie, co wydaje się normalne u dyktatora ale może znajdzie się jakaś forma uratowania przez niego twarzy. Inwazja na UA wydaje się katastrofą dla Rosji już w tej chwili. Stracili Niemcy, stracili zapewne Europę/USA jako partnera. Wszyscy chcą się zbroić bo teraz Rosja to bandyckie państwo. W mediach rozważania na ile realna jest utrata władzy przez Putina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz