Dokupiłem najtańszy odbiornik Garmina pn. Etrex h. Urządzenie to ma monochromatyczny wyświetlacz i nie obsługuje map. Nie ma wysokościomierza jak geko, nie ma też kompasu elektronicznego. Wysokościomierz barometryczny geko wskazywał pi-razy-drzwi a kompas jest niepotrzebny. Etrex pokazuje kierunek bez kompasu, wystarczy się poruszać.
Etrex h (z literą H) ma chipset firmy MTK, tej samej co zrobiła Iblue747. Wyświetlacz tego urządzenia jest duży, litery wyraźne. Łatwiej też wyświetlić bieżący czas na ekranie; w geko wymagało to extra ekwilibrystyki. Z drugiej strony, podgumowane guziki są bardziej toporne niż w geko i trochę trudniej nimi operować.
Wygląda, że urządzenie ma wadę polegającą na błędnym wyliczaniu średniej i przebytej drogi (widać to na zdjęciu obok). Jeżeli podczas wędrówki wyłączę Etrexa a następnie włączę -- przy ograniczonej widoczności nieba -- na ekranie pojawiają się wyniki typu 2000 km/h. Na szczęście zapisany ślad jest OK, nie ma na nim punktów z Afryki czy Hondurasu. Niby nie jest to wada z gatunku mocno uciążliwych, ale denerwuje. No co tu dużo mówić: bubel.
Porównanie śladów iblue, etrexa oraz geko jest tutaj (czerwony ślad to etrex, niebieski iblue, turkusowy geko 301). Etrex wyłączył się nie wiedzieć czemu w pewnym momencie.
Ślady w różnych kolorach wymagały drobnych zmian w bibliotece gpx-viewer Kaza Okudy. Oryginalna biblioteka rysuje tylko na czerwono a moja modyfikacja zmienia kolor dla każdego elementu <trk>
zawierającego <cmt>
(por. GPX 1.1). Zmiana koloru dla każego elementu trk
nie byłaby dobrym pomysłem, bo ślad pobrany z GPSa często jest dzielony na wiele elementów trk
. Dodanie cmt
ma wymusić zmianę koloru na żądanie. GPSbabel nie wstawia cmt
do śladu pobieranego z urządzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz