Uparcie nie mogłem go znaleźć, ale w końcu jest i to 30 metrów od mojego bloku na skwerze posypanym zeszłej jesieni korą. Widocznie ta kora była z grzybnią...
Znalezisko uwidoczniłem na zdjęciach, np: [1] [2]. Wg. mnie smardz stożkowaty alias morchella conica. Uwaga: smardz jest pod ścisłą ochroną w Polsce. Niestety jakiś troglodyta o tym nie wiedział i już następnego dnia smardzy nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz