A raczej gdzie jest zameldowany. Właśnie sobie uświadomiłem widząc w TV premiera w kuchni przed Wigilią bodajże, że nigdy nie widziałem go na ,,żywo'' mimo, że obaj mieszkamy w całkiem małym mieście. Nawet prezydenta Sopotu widziałem i to nago. On mnie zresztą też w tym stanie widział, bo spotkanie było w szatni basenu MOSiR:-). No więc wygląda na to, że Tusk to nie z mojej dzielni jest. A z jakiej? Wpisanie w google: Tusk+Sopot jest zbyt trywialne. Spróbowałem: Tusk+pozew. Na pozwie musi być adres a wielcy ludzie lubią się procesować albo na nich pozwy piszą. No i faktycznie jest (kopia). Skarżący wygląda wprawdzie na pieniacza a pozew hmm... Absurdalnie... A może nie... Media nawet niektórych takich promują. Widocznie jednak pan TB niewłaściwą osobę pozwał więc nie został sławny:-)
Ale adres jest i wygląda na prawdziwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz