Owiec było 15 + 450 tys (mieszkańcy Gdańska)
Że projekt był oszustwem, które skończyło się kompromitacją to wszyscy wiedzą, że projekt był ekonomicznie bez sensu od początku to już mniej osób wie, bo trzeba było w tym celu obejrzeć ową ,,łąkę z owcami''. Że to się mieściło na Olszynce czyli obok mojej działki, podjechałem...
Zatem reklamowany jako Nietypowa atrakcja i zarazem ekologiczny eksperyment [którą] zamierza przeprowadzić na Olszynce Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Znajdująca się tuż nad Opływem Motławy łąka nie będzie koszona tradycyjnymi urządzeniami spalinowymi, lecz oddana do dyspozycji... owcom. Życie 15 zwierząt będzie można podglądać przez kamerkę internetową. (cf https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zywe-kosiarki-nad-Oplywem-Motlawy-Gdansk-zatrudni-owce-do-utrzymania-zieleni-n169455.html)
Więc ,,łąka nad Opływem'' to na oko ma 100ha albo i lepiej; owce ogrodzono na czymś co miało jak 0,5 hektara to dobrze. Czyli nietradycyjnie koszono ok 0,5% całości areału przez 3 miesiące za 150 tysięcy. Gdyby eksperyment się udał i w związku z tym cały obszar był koszony ,,ekologicznie'', to prosty rachunek wskazuje, że za całość zapłaciliby ,,drodzy Gdańszczanie'' 60mln . Nie wierzę, że kilkukrotne skoszenie 100ha łąki ,,mechanicznie'' kosztuje 60 balonów, nawet nie wierzę że 6.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz