Odwiedziliśmy też Padwę. Polecieliśmy w poniedziałek 9 stycznia w nocy, a wróciliśmy w piątek 13 styczna, wypełnionym może w 40% samolotem Ryanair.
Jak jest w Wenecji to każdy kto był to wie, a kto nie był to powinien pojechać. My byliśmy pierwszy raz...
Ślad ze zdjęciami jest tutaj (albo tutaj) a same zdjęcia na flickr.com.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz