czwartek, 4 listopada 2010

Sony Ericsson Elm J10i2

Nie to żebym się chwalił ale od pewnego czasu posiadam. Ten telefon ma GPS...

Jak się zdjęcia robi, to można ustawić aparat tak, żeby zdjęcia były geo-tagowane, tj. żeby były dodawane współrzędne geograficzne. Ale jest pewien myk. Mianowicie jeżeli GPS nie będzie włączony -- cokolwiek to znaczy -- to geo-pozycja zdjęcia będzie wyznaczona tylko w oparciu o numer komórki (cell). Wygląda to tak:

$ exiftool -X -xmp:all dsc00001.jpg

<rdf:Description rdf:about='dsc00001.jpg'
xmlns:et='http://ns.exiftool.ca/1.0/' et:toolkit='Image::ExifTool 8.06'
xmlns:XMP-rdf='http://ns.exiftool.ca/XMP/XMP-rdf/1.0/'
xmlns:XMP-cell='http://ns.exiftool.ca/XMP/XMP-cell/1.0/'>
<XMP-rdf:About> </XMP-rdf:About>
<XMP-cell:Mcc>260</XMP-cell:Mcc>
<XMP-cell:Mnc>3</XMP-cell:Mnc>
<XMP-cell:Lac>30203</XMP-cell:Lac>
<XMP-cell:Cellid>32930160</XMP-cell:Cellid>
<XMP-cell:TagR>5</XMP-cell:TagR>
<XMP-cell:Cgi>260-3-30203-32930160</XMP-cell:Cgi>
</rdf:Description>
</rdf:RDF>

Można powyższe zamienić na współrzędne wpisując:

http://www.opencellid.org/cell/get?mcc=260&mnc=3&cellid=32930160&lac=30203

Ale wyniki jest tylko przybliżony...

Teraz w instrukcji telefonu jest, że GPS sam się wyłącza jak nie jest potrzebny. A jak go włączyć na zicher? Zainstalowałem TrekBuddy i używam go jako loggera. Efekt uboczny jest taki, że GPS działa non-stop [zapewne da się to także osiągnąć inaczej].

Zdjęcia zrobione w takim trybie są już oznaczone precyzyjnie:

exiftool -X  j10i10_1103007.jpg | grep GPS
xmlns:GPS='http://ns.exiftool.ca/EXIF/GPS/1.0/'
<GPS:GPSVersionID>2.2.0.0</GPS:GPSVersionID>
<GPS:GPSLatitudeRef>North</GPS:GPSLatitudeRef>
<GPS:GPSLatitude>54 deg 26' 22.62"</GPS:GPSLatitude>
<GPS:GPSLongitudeRef>East</GPS:GPSLongitudeRef>
<GPS:GPSLongitude>18 deg 33' 2.50"</GPS:GPSLongitude>
<GPS:GPSAltitudeRef>Above Sea Level</GPS:GPSAltitudeRef>
<GPS:GPSAltitude>41 m</GPS:GPSAltitude>
<GPS:GPSMapDatum>WGS-84</GPS:GPSMapDatum>
<Composite:GPSAltitude>41 m Above Sea Level</Composite:GPSAltitude>
<Composite:GPSLatitude>54 deg 26' 22.62" N</Composite:GPSLatitude>
<Composite:GPSLongitude>18 deg 33' 2.50" E</Composite:GPSLongitude>
<Composite:GPSPosition>54 deg 26' 22.62" N, 18 deg 33' 2.50" E</Composite:GPSPosition>

Natomiast zapisywany przez TrekBuddy ślad w formacie NMEA jest do kitu. Na blogu blog.4zal.net znalazłem informację, że w istocie: ,,osoby chcące skorzystać z logowania, a posiadające GPS wbudowany w komórkę powinny uważać na logowanie w formacie NMEA. W przypadku niektórych telefonów (np. Sony Ericsson) tak wygenerowane dane będą niekompletne''.

Zatem przestawiłem format na GPX i dziś zrobiłem pierwszy test. Poszedłem do Oliwy [na wywiadówkę] i z powrotem z telefonem i Garminem w kieszeni.

Ślady są tutaj. Niebieski to Elm, czerwony -- Legend. Hmm....

Dopisane 11 stycznia 2011: Dłuższe hmmmmmm jest takie, że każde zdjęcie kosztuje 25 gr. Wybierając opcję geotagowania wyświetla się komunikat, że to może kosztować. No więc nie tylko może ale kosztuje (Orange). Zresztą jak ustaliliśmy wyżej pozycja ustalana domyślnie przez telefon jest taka sobie dokładna, a ponieważ Elm ma wbudowany odbiornik GPS, to przecież teoretycznie mógłby wstawiać współrzędne bez łączenia się z centralą... Ale nie ma tak, trzeba płacić nawet jak się nie korzysta -- jak się wyłączy opcję dodawania współrzędnych, to zdjęcia nie są geotagowane. Jednym słowem kolejna wielka lipa...

Nawet specjalnie tego nie żałuję, bo marny ten GPS -- jak startuje 5 minut to jest szybko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz