sobota, 6 maja 2017

Lingua Tertii Republicae (LTR)

Czy język trzeciej erPe. Ewidentnie nawiązuję do słynnej LTI (Lingua Tertii Imperii aka Język Trzeciej Rzeszy) Victora Klemperera (mówiąc dokładniej: LTI. Notatnik filologa. Przełożył Juliusz Zychowicz. Kraków--Wrocław 1983. Wyd. Literackie)

Z wybitną próbką takiego języka można się zapoznać czytając tekst de-facto redaktora naczelnego Gazety Wyborczej (dalej GazWyb albo GieWu), Kurskiego. W zasadzie każdy akapit to nowomowa, lepsza od najlepszych tekstów Trybuny Ludu:

A więc:

#1 marsz był Wolności, ale zgromadził tłumy, bo był z ducha i temperamentu antyPisowski (inaczej pies z kulawą nogą?...)

#2 PSL przystąpił do Obozu Demokratycznego, cokolwiek to znaczy (nie ma czegoś takiego jak OD póki co w realu jest tylko abstrakcja w tekstach chciwców z GieWu)

#3 KOD szuka nowego lidera, bo po 1,5 roku wspaniałej/dynamicznej/owocnej działalności (sądząc z opisów w GieWu) nie jest w stanie wybrać żadnego

#4 Aplauzem przyjęto zapowiedź politycznego rozliczenia? Wydaje się że przegrane wybory są właśnie politycznym rozliczeniem a reszta jest mało istotna. Cóż bowiem oznacza ten eufemizm? Odnoszę wrażenie że aplauz wynikał z tego, że tłum odebrał powyższe jako zapowiedź karania przestępców z wykorzystaniem kodeksu karnego, a nie tam żadną polityczną. Wydaje się w miarę oczywiste, że tak być powinno od zawsze (przestępcy powinni być karani) i taka zapowiedź de-facto kompromituje zapowiadającego, bo albo zgromadzeni/zapowiadający (Schetyna?) chcą karać wyłącznie PiSowców, albo też biją brawo, że po latach tolerancji dla przestępców wreszcie ma być normalnie (że pierwsi pójdą PiSowcy do pierdla to już nieistotny szczegół)

#5 Schetyna i Borowski (obaj z jednej partii czyli Plaformy) zapowiedzieli to samo tylko ubrali to w inne słowa. Ma to zapewne stwarzać wrażenie iż i jakoby zgromadzeni byli jednomyślni w sprawie tymczasem wydaje się mało prawdopodobne, że coś z tego wyjdzie, tym bardziej że pozostali uczestnicy (z innych partii co to mają się zjednoczyć) tego nie zapowiedzieli, a przynajmniej Kurski o tym nie pisze (więc pewnie nie zapowiedzieli)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz