poniedziałek, 3 grudnia 2018

Sshfs w MS Windows

Elka przeszła na Win10. Do niczego to jej nie jest potrzebne za wyjątkiem sytuacji kiedy pojedzie na konferencję i nie może sobie poradzić (na przykład z rzutnikiem). Wtedy jeżeli w ogóle jest jakiś konserwator od komputerów (zwany szumnie panem informatykiem), to odmawia kooperacji widząc nieznany sobie system. Absolutnie go rozumiem zresztą. Zwłaszcza, że odmian Linuksa są dziesiątki...

Anyway, wszystko działa w tym W10, za wyjątkiem aplikacji pn finanse domowe, którą od lat używamy. Aplikacja jest banalnie prosta ale rozproszona -- każdy wpisuje swoje wydatki ze swojego komputera, do pliku w uzgodnionym formacie. Plik jest jeden i znajduje się na swerwerze plików. Skrypt łączy się z serwerem przez fuse/sshfs. Plik wydatków jest redagowany za pomocą Emacsa. Wpisanie google: sshfs windows skutkuje znalezieniem m.in. strony Windows sshfs clients, polecającej na pierwszym miejscu SFTPNetDrive. Ściągnąłem/zainstalowałem działa, ale nie końca.

Zmienia uprawnienia pliku. Uzytkownik windziany, że tak powiem zapisuje plik jako read-only dla innych użytkowników. Być może można prościej ale ja wymyśliłem takie oto obejście: skrypt użytkownika linuksowego nie tylko będzie montował stosowny katalog z serwera, ale także poprawi uprawnienia. W tym celu niezbędne jest korzystanie z programu sudo. Żeby z kolei sudo nie pytał się o hasło należy go skonfigurować (plik /etc/sudoers), jak poniżej:

## instaluję sudo (bo nie było)
apt-get install sudo
## dodaję użytkownika tomek do grupy sudo
usermod -a -G sudo tomek
### modyfikuję  /etc/sudoers
## User privilege specification
#root    ALL=(ALL:ALL) ALL
### Należy dodać
#tomek   ALL=(ALL:ALL) NOPASSWD: ALL
### ORAZ
## zmodyfikować wiersz dotyczący
## grupy sudo (bez tego nie działa)
#%sudo   ALL=(ALL:ALL) NOPASSWD: ALL

Potem modyfikuję skrypt łączący z komputerkiem, dodając na końcu następujące polecenie poprawiające uprawnienia do plików:

ssh tomek@umbriel 'sudo chmod o+w /media/usbstick/Logs/common/ETC/*'

Teraz działa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz