piątek, 21 marca 2008

Fedora się wiesza

Jak w tytule. Trudno problem zdiagnozować. Wygląda jakby cron coś uruchamiał, a to coś miele dyskiem na tyle intensywnie, że mysz i klawiatura są praktycznie zablokowane. Praktycznie, tj. z początku jeszcze jakoś tam reagują a po chwili jest już totalny klops. Próba połączenia się z komputerem via ssh (żeby np. zobaczyć co tak intensywnie pracuje) też nic nie daje. Żeby było śmieszniej, na laptopie mam prawie-że-identyczną instalację FC8 i się nie wiesza. Hardware? Ale jeżeli to jakiś bardzo subtelny błąd...

Najpierw myślałem, że to updatedb, które jest umieszczone w /etc/cron.daily, ale nie--updatedb wydaje się być OK. Patrząc na zawartość /etc/cron.daily następnym podejrzanym wydał się /etc/cron.daily/prelink. Więcej o prelinku jest przykładowo tutaj. Log prelinka jest zaś w /var/log/prelink/prelink.log. Przydatność tego narzędzia jest dość często kwestionowana, np.: You should disable prelink, since its benefits are barely noticeable with minimum performance improvements.

Skoro prelink modyfikuje pliki, to być może mój problem jest spowodowany resetem wykonanym w trakcie pracy tegoż? Przyznaję się, że kiedyś zniecierpliwiony zwisem zresetowałem komputer. Anyway, wyłączyłem:

  1. W pliku /etc/sysconfig/prelink ustawiłem PRELINKING na no.
  2. Uruchomiłem /etc/cron.daily/prelink.

W tym momencie prelinking jest wyłączone. Zobaczymy czy to coś zmieni--tj. czy zwisy znikną.

Dopisane 27 Marca 2008: To nie jest problem z prelinkiem bo pomimo jego wyłączenia problem uporczywie powrócił. Teraz usunąłem z crona program (skrypt tak na prawdę) 000-delay.cron. Nie wiem czemu ten skrypt miałby szkodzić ale nie mam innego pomysłu. Mówiąc ściśle wstawiłem w drugim wierszu tegoż skryptu exit 0. Na razie od wczoraj wszystko działa. Patrzyłem do /var/log/cron i są wpisy świadczące, że skrypty z /etc/cron.daily były uruchamiane i pomyślnie wykonane. No może tym razem...

Zaktualizowałem też system poprzez yum update. Kontrowersyjna procedura--co update to coś popsute. O perlu już pisałem. Nie pisałem, ale po którejś aktualizacji przestał rozpoznawać kartę graficzną googleearth. Program działa ale wolno, zresztą w momencie startu pojawia się stosowny komunikat. Niby nic ważnego, bo to aplikacja do zabawy nie do pracy, ale zawsze--tym bardziej że już kiedyś działał. Podejrzewam że winna jest aktualizacja jądra do wersji 2.6.24.3-50. Dziś zrobiłem m.in. update do 2.6.24.3-50googleearth działa jak dawniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz