niedziela, 17 maja 2015

Im większe wpływy związków zawodowych, tym mniej miejsc pracy

Im większe wpływy związków zawodowych, tym mniej miejsc pracy
TU density vs GDP (OECD countries)
TU density vs GDP

Pan profesor Balcerowicz na finiszu kampanii prezydenckiej baaardzo mocno się zaangażował po stronie rządzącego układu, a to zaangażowanie przejawia się m.in. wzmożonym wypisaniem na Twitterze różnych mniej lub bardziej mądrych (zwykle mniej) sloganów (aka farmazonów). Np. "S" już poparła Dudę, który zabiega o poparcie OPZZ -- to zła wiadomość dla młodych. Im większe wpływy ZZ w państwie, tym mniej miejsc pracy..

Co szkodzi sprawdzić empirycznie tezę profesora? Pobrałem zatem ze strony stats.oecd.org dane dotyczące Trade Union Density (ratio of wage and salary earners that are trade union members, divided by the total number of wage and salary earners tj. udział fundusza płac związkowców do płac ogółem). A ze strony List of OECD countries by GDP per capita dane dotyczące GDP per capita (jakoś nie mogłem szybko odszukać tych liczb na stronie stats.oecd.org -- zakładam, że na wikipedia.org przepisano je bez błędów:-) Dane są z roku 2012.

require(ggplot2)

## https://stats.oecd.org/Index.aspx?DataSetCode=UN_DEN
d <- read.csv("union_density_and_gdp.csv", sep = ';',  header=T, na.string="NA");

ggplot(d, aes(d$tu.density,d$gdppc)) + geom_point() +
  geom_text(aes(label=d$iso),size=2.0, vjust=-0.35) +
  xlab("TU density (%)") + ylab("GDPpc (tys USD)") +
  scale_colour_discrete(name="") +
  geom_smooth(method=lm,se=T, size=2)

lm <- lm(data=d, gdppc ~ tu.density ); summary(lm)

Jak widać na wykresie Polska jest piąta od końca wśród krajów OECD pod względem GDP na głowę i szósta od końca jeżeli chodzi o wielkość uzwiązkowienia. Czepianie się związków w tej sytuacji (12,5% uzwiązkowienia w PL, podczas gdy przykładowo w Niemczech jest to 41.9%, a w Danii 67.2%) ma wszystkie znamiona obsesji podobnej przykładowo do popularnego wśród Palikotowców i innych antyklerykałów poglądu, iż jakoby Kościół Katolicki jest praprzyczyną wszelkiego zła (przynajmniej w PL).

Dodatkowo prosta regresja daje następujący rezultat: GDP = 0,25 tu.density + 30,5435, czyli 1% wzrost uzwiązkowienia daje 0,25 tys wzrostu GDP na głowę (dokładnie odwrotnie niż twierdzi Balcerowicz). Współczynnik przy zmiennej tu.density jest nawet istotny statystycznie (na poziomie 0,05) ale $R^2$ jest faktycznie bardzo marne -- 13%.

Zbiór danych jest do pobrania tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz